Witajcie po dłuższej przerwie! Ciągle gdzieś wyjeżdżam i nie mam czasu na pisanie, ehh...
Gdzieś koło czerwca do mojej kolekcji zawitał jeszcze jeden Breyer Traditional-Northern Dancer!Było to moje breyerowe marzenie, ciężko było go dostać ale w końcu się udało.
Tak oto prezentuje się mój ostatni nabytek:
Jest ukazany w dość energicznym stępie, jedną nogę ma postawioną na czubku kopyta. Nie jest zbyt dokładnie wyrzeźbiony, nie ma wielu detali czy mocno wyrzeźbionych mięśni- po prostu trzeba go lubić :) Koń ma 18 cm w kłębie(w przeliczeniu skali, miałby 162cm-za wysoki to on nie był :P) i 20 cm do uszu.W rzeczywistości Northern Dancer był koniem wyścigowym, wygrał Kentucky Derby i Preakness Stakes w 1964 r.
Model nie ma wyrzeźbionego wnętrza uszu- tutaj jednak rzeźbiarz moim zdaniem mógł się bardziej postarać, nawet Schleichy mają jakieś rowki w tych uszach. Koń ma przeurocze odmiany na pysku- strzałkę z chrapką i jeszcze plamkę na dolnej wardze <3
North został uchwycony w momencie kiedy macha ogonem :p
Na brzuchu ma złoty, ozdobny napis ,,Northern Dancer".Jego narządy płciowe nie są dokładnie wyrzeźbione, więc de facto nie można powiedzieć czy to ogier, czy wałach(prawdziwy koń był ogierem). Podejrzewam, że został on wyrzeźbiony przez tego samego artystę/artystkę co gniady arab Classic(on również nie ma wyrzeźbionych genitaliów)
W kopytach jak zwykle coś nie tak( to już chyba jakaś klątwa, żaden mój breyer nie ma dobrych kopyt xD)- nie mają strzałek, są nierówne, jedne są za krótkie a drugie za długie.
Oczy mają zaznaczone białka, grzywa spływa na dwie strony szyi.
Tutaj parę zdjęć z sesji :
Mam nadzieję, że przybliżyłam Wam nieco ten model ;) Niedługo wstawię zdjęcia z sesji nowego customa i paru innych modeli w Chorwacji :D