Dzisiaj były moje imieniny- iiii dostałam Snowmana! Oto jego recenzja :)
Cały koń prezentuje się w ten sposób:
Jest modelem Breyer Traditional, czyli w skali 1:9. Ma około 17 cm w kłębie i 22 do uszu, czyli normalnie jak na breyera :)
Na zdjęciu może tego nie widać, ale jest maści siwej w hreczce. Jest nieco matowy, co go odróżnia od innych koni tej firmy :)
Na pysku ma wyrzeźbione żyłki i słabiznę nad okiem. Oko dokładnie pomalowane.
Snowman ma lekko wyrzeźbione i pomalowane na czarno kasztany, które dosyć wyraźnie odcinają się na białej sierści. Osobiście wolałabym je nieco jaśniejsze, np brązowe.
No i dochodzimy do dwóch minusów modelu. Kopyta są dosyć nierówne i odstają od podłoża. Ale przynajmniej ładnie pomalowane :P
Drugi minus to genitalia. Są trochę hmm... za duże jak na mój gust xD
Kopyta mają wyrzeźbione strzałki, a na brzuchu złotymi ozdobnymi literami jest napis ,,Snowman"
Ogon jest moim zdaniem piękny- Gęsty i falowany, wyrzeźbiony ,,każdy" włos, jest to niewątpliwie jedna z większych zalet Snowmana.
Od przodu wygląda bardzo sympatycznie, jakby był zaciekawiony :P
To będzie chyba na razie tyle ;)
A tak z innej beczki, zrobiłam moje pierwsze siodło westernowe, jak dorobię resztę zestawu to będziecie chcieli zdjęcia? :P Pisać :*